Po dłuższej przerwie czas wrócić na ligowe parkiety. Pierwszy mecz w 2024 roku Handball JKS Jarosław rozegra w Piotrkowie Trybunalskim. Do czarno-niebieskiego składu dołączyła dobrze znana kibicom piłki ręcznej – Valianstina Kozimur.

Popularna „Vala” zasiliła szeregi ekipy z Jarosławia w 2020 roku i w każdym z trzech sezonów była jedną z najważniejszych zawodniczek w drużynie. Dobrze prezentowała się na parkiecie, kreowała grę i służyła młodszym koleżankom swoim zebranym przez lata doświadczeniem. Po sezonie 22/23 postanowiła zakończyć karierę. Jednak po ponad sześciu miesiącach rozbratu z piłką ręczną ponownie dołączyła do czarno-niebieskiej drużyny. – Od początku sezonu obserwowałam występy dziewczyn i widać było, że potrzebują wsparcia. Razem ze sztabem szkoleniowym podjęliśmy decyzję i postanowiłam wrócić do zespołu. Przede mną długa droga do optymalnej formy – mówi Vala, której powrót ucieszył sympatyków jarosławskiej drużyny.

Handball JKS zajmuje obecnie przedostatnie miejsce w ligowej tabeli (9). Na pięć zdobytych jak dotąd  punktów składa się jedno zwycięstwo i dwie porażki po rzutach karnych. Co ciekawe,  czarno-niebieskie pokonały w 2. serii właśnie Piotrcovię, czyli drużynę, z którą zmierzą się w pierwszym meczu w 2024 roku. – Po przerwie spowodowanej rozgrywkami reprezentacji Polski jesteśmy głodne gry. Chcemy dobrze rozpocząć ten rok i wrócić z trzema punktami do Jaroslawia. Zespół z Piotrkowa zaliczył dobrą końcówkę minionego roku, także na pewno czeka nas ciężkie zadanie – zapowiada kapitan JKS-u, Sylwia Matuszczyk. – Czeka na nas bardzo wymagający mecz wyjazdowy. Zespół z Piotrkowa Trybunalskiego ma przewagę własnego boiska. My, przede wszystkim, skupiamy się na naszej grze. Kluczem do wygranej będzie twarda gra w obronie i dłuższa gra w ataku pozycyjnym – dodaje Vala.

11. seria ORLEN Superligi Kobiet

MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski – Handball JKS Jarosław

9 stycznia (wtorek), godz. 18:00

Transmisja w Polsacie Sport (start transmisji od 17:50)