W derbach Pomorza lepsze okazały się zawodniczki AZS-u Łączpol AWFiS Gdańsk. Podopieczne Jerzego Cieplińskiego prowadziły przez większą część spotkania i dzięki dwóm punktom znalazły się w czołowej ósemce tabeli.

Po wejściu na parkiet w grze zawodniczek z Gdańska widoczna była nerwowość, która poskutkowała kilkoma błędami. Dobra gra w obronie oraz rzuty Karoliny Mokrzkiej pozwoliły kościerzyniankom wyjść na trzybramkowe prowadzenie. Akademiczki w porę wskoczyły na właściwe tory i dzięki konsekwentnej grze, już po kwadransie przejęły kontrolę. Gospodynie zaczęły radzić sobie z podwyższoną obroną UKS-u, co spowodowało, że przewaga utrzymała się aż do przerwy.

Zgoła odmiennie wyglądała druga część meczu. Zawodniczki postawiły na twardą i szczelną defensywę, przez co kibice nie zobaczyli zbyt wielu bramek. Od 41. do 48. minuty piłka ani razu nie znalazła się między słupkami. Niemoc przerwała Mokrzka, co pobudziło oba zespoły. Gdańszczanki w dalszym ciągu utrzymywały 2-3 trafienia więcej, zmierzając po zwycięstwo. Podopieczne Jerzego Cieplińskiego dopięły swego i tym samym awansowały na szóste miejsce w tabeli.

AZS Łączpol AWFiS Gdańsk – UKS PCM Kościerzyna 30:26 (18:15)

Fot. PRESS FOCUS