Czas do najbliższego meczu odlicza

DD D H H M M S S
-:-
Już wkrótce mecz w Twojej okolicy. Kibicuj z trybun 12 maja w Mielcu.
Kup bilet

Aktualności

Dodano: 8 marca 2024

Sylwia Matuszczyk ponownie w MKS FunFloor Lublin. Powrót utytułowanej obrotowej

Po sezonie 2023/2024 do lubelskiego klubu wróci niezwykle zasłużona dla biało-zielonych obrotowa, Sylwia Matuszczyk. Zawodniczka podpisała z MKS-em FunFloor Lublin umowę obowiązującą do końca sezonu 2026/2027.

31-letnia zawodniczka od sezonu 2020/2021 była ostoją Handball JKS-u Jarosław. Wcześniej przez cztery lata grała dla klubu z Lublina. Na wcześniejszych etapach swojej kariery reprezentowała także MTS Żory, AZS Koszalin i EKS Start Elbląg. Od dziesięciu lat jest też regularnie powoływana do reprezentacji Polski. W seniorskiej kadrze biało-czerwonych Sylwia Matuszczyk zagrała 53 razy. Zdobyła dla narodowej kadry 91 bramek. – To doświadczona zawodniczka i świetna obrotowa. Brała udział w zawodach różnej rangi. Ma duże doświadczenie na poziomie reprezentacyjnym i sukcesy klubowe. To będzie wzmocnienie mojej ekipy. Rywalizacja na każdej pozycji jest dla zespołu korzystna. Sprowadzenie Sylwii stanowi kwintesencję tej rywalizacji wśród naszych obrotowych. W przyszłym sezonie na pozycji kołowej będziemy się prezentować bardzo dobrze – przyznaje trenerka zespołu z Lublina, Edyta Majdzińska.

Bieżący sezon jest już dziesiątą kampanią zawodniczki w najwyższej w kraju klasie rozgrywkowej. Sylwia Matuszczyk od wielu lat jest w ścisłym gronie najbardziej uznanych obrotowych Superligi. Doświadczona szczypiornistka ma za sobą już 250 spotkań ligowych na najwyższym szczeblu. W ich ramach trafiła do siatki 693 razy. 88 z tych spotkań rozegrała w barwach zespołu z Lublina. Dla biało-zielonych zdobyła 182 gole. Z lubelskim MKS-em trzykrotnie sięgnęła po mistrzostwo Polski. Ma na swoim koncie także brąz, Puchar Polski oraz Puchar Challenge Cup.

– Wizja prezesa Tomka Lewtaka i trenerki Edyty Majdzińskiej trafiła do mnie. Sentyment do Lublina też zawsze był żywy. Podobnie jak chęć do tego, by w piłce ręcznej coś jeszcze osiągnąć. Spędziłam w Lublinie świetny czas, który wspominam bardzo miło. Chcę to przeżyć jeszcze raz. Wracam do Lublina z zamiarem odzyskania złota. Grałam tu przez kilka lat. Wiem, jakie są oczekiwania kibiców, zarządu klubu i samych zawodniczek. Chcę pomóc drużynie w powrocie na tron. Presja nie jest mi obca. Zdaję sobie sprawę z tego, że każdy sezon, który nie kończy się mistrzostwem, jest w Lublinie traktowany w kategoriach porażki. Chcę dać z siebie, co najlepsze i pomóc w realizacji celu. Wierzę, że dobrze wkomponuję się z zespół. Ja się zawsze dobrze czułam w Lublinie. Pozytywnie jestem też nastawiona na współpracę z trenerką Edytą Majdzińską. Ci, którzy mnie znają wiedzą, że lubię ciężką pracę. Lubię się zmęczyć. Daje mi to dużą satysfakcję. Z niecierpliwością czekam na początek tej współpracy – mówi Sylwia Matuszczyk.

– Atmosfera w lubelskiej hali jest niesamowita. Kibice biało-zielonych potrafią nieść zespół. Wciąż podróżują za swoją drużyną w dalekie zakątki kraju i nie tylko. To godne uznania. Bardzo to cenię i szanuję – dodaje zawodniczka. – W Lublinie zaszło wiele zmian. Było sporo zawirowań. Wierzę, że obecna polityka budowania drużyny doprowadzi do tego, że stworzy się fantastyczny zespół. Nie na moment, a na co najmniej kilka lat. Chcę swoją obecnością w drużynie pomóc też młodym zawodniczkom. W Jarosławiu, gdzie gram obecnie, jest wiele młodych szczypiornistek i doskonale wiem, na czym to polega. Chcę im przekazać wszystko, co wiem. Liczę na to, że pomogę im wejść na wyższy poziom – kończy powracająca po sezonie do ekipy 22-krotnych mistrzyń Polski kołowa.

Lubelski klub przeszedł niemal pokoleniową zmianę od czasów, gdy Sylwia Matuszczyk po raz ostatni sięgała z biało-zielonymi po złoto. Spotka tu jednak „starych znajomych” z mistrzowskiej drużyny. Wciąż ważnymi elementami lubelskiego zespołu są Kinga Achruk i Weronika Gawlik. Do optymalnej formy wracają Joanna Andruszak i Aleksandra Olek. Swój powrót do zespołu potwierdziła już też Aleksandra Rosiak. – Uważam, że sprowadzenie Sylwii Matuszczyk, będzie realnym wzmocnieniem naszego zespołu. Miałam przyjemność już z nią grać i dużo czerpałam z tej współpracy, bo byłam dużo młodsza. Możemy się uzupełniać, bo nasze style gry się różnią. Wierzę, że tym razem obie zyskamy na współpracy. Konkurencja jest potrzebna. W klubie i w kadrze – twierdzi Aleksandra Olek.

Transfer Sylwii Matuszczyk jest już drugim wzmocnieniem MKS-u FunFloor na sezon 2024/2025. Wcześniej ogłosiliśmy osiągnięcie porozumienia MKS-u FunFloor ze wspomnianą wcześniej Aleksandrą Rosiak. W ramach trwających rozgrywek lubelski MKS wzmocniła ponadto Beyza İrem Türkoğlu Sengül. Po zakończeniu trwającej kampanii z biało-zielonymi pożegnają się natomiast Paulina Masna i Sara Kovarova. Obie zawodniczki zdecydowały się na kierunki zagraniczne.

Runda zasadnicza

M Drużyna M P

Przeczytaj jeszcze: