W hali im. Mieczysława Łopatki w Gnieźnie zmierzyły się dziś MKS URBIS Gniezno i Młyny Stoisław Koszalin. Przed spotkaniem w roli faworyta stawiane były gnieźnianki choć rozpędzone zawodniczki z Koszalina myślały wyłącznie o zwycięstwie. Początek należał do
gości, jednak gdy inicjatywę przejęły „Pszczoły” nie oddały jej do końca gry. MKS URBIS Gniezno pokonał Młyny Stoisław Koszalin 27:25.
Pierwsze minuty należały zdecydowanie dla gości. Trafiały Urbaniak, Polańska i Choromańska, w gronie gospodyń beramkami odpowiadały Hartman i Szczepanik. Mimo wcześniejszego prowadzenia 1:4 koszalinanki straciły przewagę i po 15. Minutach na tablicy widniał wynik 6:6. Wtedy wspomnianą inicjatywę przejęły gnieźnianki. Podwyższały prowadzenie i wykorzystywały pomyłki koszalinianek. Goście ponieśli także wielką stratę w postaci kontuzji Marceliny Polańskiej, kóra nie zagrała nawet 15 minut tego spotkania.
Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem gospodyń 14:12.
Drugą połowę świetnie rozpoczęły gospodynie. Bramki zdobywały Hartman i Łęgowska. Koszalinianki odpowiadały trafieniami Mączki i Haris. Gospodynie nie traciły jednak prowadzenia i utrzymywały je na poziomie trzech, czterech trafień. Mimo to, w końcówce Młyny Stoisław dogoniły gnieźnianki i w 52. Minucie widniał wynik 25:23, który zapowiadał bardzo emocjonującą końcówkę. Wynik ustaliła Magdalena Nurska zdobywając bramkę w o ostatniej minucie gry. Gniezno zwyciężyło 27:25.