Reprezentantka Austrii, Antonija Mamic dołączy do MKS-u FunFloor Lublin. Niespełna 29-letnia bramkarka związała się z biało-zielonymi rocznym kontraktem.
– To zawodniczka, która ma doświadczenie w grze na wysokim poziomie i o taką głównie nam chodzi – przyznaje trener bramkarek lubelskiego MKS-u FunFloor, Tomasz Błaszkiewicz. – Jeśli chodzi o warunki fizyczne, to na pewno góruje nad pozostałymi golkiperkami w naszej drużynie. Te warunki w połączeniu ze wspomnianym wcześniej doświadczeniem stanowić będą atut, który pomoże nam w walce o najwyższe cele. Pokazała swoją jakość w meczach reprezentacyjnych i w europejskich pucharach – mówi szkoleniowiec. – Sądzę, że Antonija stanowić będzie dla nas dobry nabytek. To dziewczyna bardzo doświadczona i mająca świetne statystyki w reprezentacji i w klubie – dodaje szefowa lubelskiego sztabu szkoleniowego, Edyta Majdzińska.
– Dużo dobrego o lubelskim klubie słyszałam od Steli Posavec, która jest moją przyjaciółką. Mówiła, że jest tu szczęśliwa i usatysfakcjonowana. Pamiętam też biało-zielonych z przedsezonowego turnieju w Czechach. To było dawno temu, ale drużyna z Lublina zrobiła na mnie wrażenie. Obserwowałam też poczynania MKS-u FunFloor w bieżącej edycji Ligi Europejskiej – tłumaczy natomiast nowa bramkarka drużyny z Lublina.
Urodzona w Wiedniu zawodniczka chorwackiego pochodzenia swoją bramkarską drogę zaczęła w austriackim WAT Atzgersdorf. Tam występowała w latach 2014-2017. Mierząca 185 centymetrów wzrostu golkiperka w 2017 roku przeniosła się do chorwackiej RK Lokomotivy Zagrzeb, gdzie gra do dziś. W międzyczasie zaliczyła jeszcze występy dla słoweńskiego Krim Mercator Ljubljana i chorwackiego ZRK Dugo Selo ’55. – Myślę, że moim największym sukcesem był sezon w RK Krim, gdzie grałam w Lidze Mistrzów. Zawsze o tym marzyłam jako młoda zawodniczka. Oczywiście zdobycie pucharu z Lokomotivą i wygrana w finale z Podravką to miłe wspomnienie i duże osiągnięcie. Jestem jednak przede wszystkim dumna z tego, że radzę sobie jednocześnie jako matka i zawodniczka. Myślę, że to też jest duży sukces – mówi golkiperka.
W seniorskiej kadrze reprezentacji Austrii Mamic zagrała w ramach 23 spotkań. Zapewne byłoby ich więcej, gdyby nie urlop macierzyński, z którego Mamic wróciła przed bieżącym sezonem. – Kiedy zostałam mamą, po raz pierwszy pomyślałam, że raczej nie wrócę do profesjonalnej gry w piłkę ręczną. Po krótkim czasie jednak w sezonie 23/24 zdałem sobie sprawę, że jest to możliwe. Jestem tym samym bardzo szczęśliwa, że mogę grać dla RK Lokomotivy Zagrzeb. Oczywiste jest dla mnie jednak, że chcę postawić krok naprzód. Kolejnym etapem jest wyjazd do Lublina. Wierzę, że to dobry krok – tłumaczy Antonija Mamic.
– Moim celem jest oczywiście rozegranie bardzo dobrego sezonu. Mam nadzieję, że tego efektem będzie realizacja celów ligowych i tych na arenie europejskiej. Zależy mi też na dobrym miejscu mojej drużyny narodowej na EURO 2024, gdzie Austria wraz ze Szwajcarią i Węgrami będzie gospodarzem – dodaje reprezentantka Austrii.
W bieżącym sezonie chorwackiej ekstraklasy Mamic rozegrała 18 spotkań. Wśród najskuteczniejszych bramkarek ligi plasuje się tuż za podium. Wyprzedzają ją tylko dwie bramkarki zespołu liderek z Podravki Vegeta i klubowa koleżanka z ekipy wiceliderek z Zagrzebia, Mariia Gladun. Obecnie jej skuteczność obrony wynosi niemal 37%.
