Czas do najbliższego meczu odlicza

DD D H H M M S S
-:-
Już wkrótce mecz w Twojej okolicy. Kibicuj z trybun 12 maja w Mielcu.
Kup bilet

Aktualności

Dodano: 6 października 2021

Litwa pokonana na początek

Powrót do Opola, po 50. Latach, kobiecej reprezentacji Polski zakończył się sukcesem. Biało-Czerwone walkę o awans do finałów EHF EURO 2022 rozpoczęły od wysokie zwycięstwa 36:22 nad Litwą. Kolejna okazja do zdobycia punktów nadarzy się już w niedzielę, w Szwajcarii.

Fot. Marcin Bulanda / PressFocus

Litwinki do Opola dotarły na dzień przed meczem, po 10-godzinnej jeździe autokarem. Prosto ze zgrupowania w Olicie. Trener Karolis Kaladinskas cieszył się, że tym razem udało mu się zebrać silniejszy skład niż poprzednim razem, kiedy to w przygotowaniach do kwalifikacji mistrzostw świata przeszkodziła pandemia COVID-19. Szkoleniowiec do Polski zabrał czternaście zawodniczek. W składzie znalazła się czwórka z zagranicznych klubów: Greta Kavaliauskaitė, Simona Kolosovė, Roberta Stropė i Jurate Ziliskite. Dwie pierwsze grają w klubach niemieckich niższych lig, a kolejne w Islandii i Izraelu.  

Mecz rozpoczął się od dwóch udanych interwencji Ady Płaczek. Po kontrze Dagmara Nocuń otworzyła rezultat rywalizacji. Szybko rozwiązał się worek z bramkami. Polki po 6 minutach prowadziły 5:0. Reakcja trenera Litwy mogła być tyko jedna – przerwa na żądanie. Później na boisku niewiele się zmieniło. Rywalki miały duże problemy z przebiciem się przed defensywę, a kolejne udane kontry Biało-Czerwonych sprzyjały powiększaniu przewagi. Swój udział miała także kapitan zespołu, Monika Kobylińska. Gola dla reprezentacji zdobyła niemal równo od pamiętnego meczu ze Szwecją, w którym doznała poważnej kontuzji.

Wysokie prowadzenie pozwoliło trenerowi Arne Senstadowi na wprowadzanie do gry kolejnych podopiecznych. Debiut zaliczyła obrotowa Aleksandra Dorsz. Do przerwy na boisku zaprezentowały się niemal wszystkie nasze zawodniczki (dziewięć z nich zdobyło gole) w tym okresie wpisane do protokołu. Pusta bramka rywalek była dużą zachętą. Nic dziwnego, że w tym czasie siatka w swoje objęcia przytuliła dwa rzuty Polek. Natalia Nosek czwarte trafienie okupiła urazem nosa. Sprawczyni zamieszania, Greta Kavaliauskaute ukarana została czerwoną kartką.

W przerwie odbyła się miła uroczystość. Byłe reprezentantki Polski, Agnieszka Jochymek i Monika Migała otrzymały podziękowania, okolicznościowe nagrody i kwiaty. Dodatkowo pierwsza z nich została uhonorowana złotą odznaką ZPRP.  

Po zmianie stron gra się wyrównała z lekkim wskazaniem na Litwinki. Polki straciły skuteczność – grały bez trafienia przez sześć minut. Między słupki wróciła Płaczek (MVP meczu). Szybko przyniosły to wymierne efekty. Przewaga naszej reprezentacji znowu urosła do dziesięciu goli. Szybkie ataki kończyły Oktawia Płomińska i Adrianna Górna. A Julia Niewiadomska, z karnego, zaliczyła pierwszą bramkę w reprezentacyjnej karierze. Podobne powody do zadowolenia doświadczyła Aleksandra Dorsz. Kibice w Stegu Arena ostatnie sekundy oglądali na stojąco i brawami nagrodzili zwycięstwo.

Polska: Gawlik, Płaczek – Płomińska 2, Kobylińska 2, Balsam 3, Gęga 2, Matuszczyk 5, Górna 4, Rosiak 4, Dorsz 1, Nosek 4, Niewiadomska 1, Kochaniak- Sala 1, Achruk, Roszak 2, Nocuń 5.
Litwa: Sliupaite, Zilionyte – Kolosove 5, Lubyte, Strope 7, Sparnauskaite 2, Kniubaite 2, Kavaliauskaite, Repeckaite 3, Navikaite, Burkaite, Aglinskaite, Saudauskite 3, Zilinskaite.
Sędziowie: Boris CIpov, Zoran Klus (Słowacja). Widzów 1138.

Runda zasadnicza

M Drużyna M P

Przeczytaj jeszcze: