Spotkanie Olimpii-Beskid Nowy Sącz z Aussie Samborem Tczew zakończy rywalizację w 17. kolejce PGNiG Superligi Kobiet. Dla obu zespołów niedzielny mecz będzie tym z gatunku o „cztery punkty”.

OLIMPIA-BESKID NOWY SĄCZ (10.) – AUSSIE SAMBOR TCZEW (9.)

17. kolejka PGNiG Superligi / 08.02.2015, godz. 18:00 / Hala Sportowa MOSiR
Sędziują: J. Moskalczyk oraz M. Pazdro / Delegat ZPRP: M. Majka

W przededniu rywalizacji w Nowym Sączu położenie obu klubów w ligowej tabeli nie jest do pozazdroszczenia. Po szesnastu seriach gier szczypiornistki Olimpii-Beskid mają na swoim koncie zaledwie siedem punktów, a wyprzedzające je zawodniczki Aussie Sambora zgromadziły o jeden punkt więcej. Na sześć kolejek przed zakończeniem sezonu zasadniczego tracą one kolejno siedem (Olimpia) i sześć (Sambor) oczek do zajmującej 8. miejsce drużyny KPR-u Jelenia Góra. Ich szanse na występ w fazie play-off maleją więc z każdym tygodniem.

By podtrzymać nadzieję na awans do czołowej ósemki ligi oraz jednocześnie umocnić swoją pozycję nad znajdującymi się w strefie spadkowej ekipami z Piotrkowa Trybunalskiego i Olkusza, obie drużyny za wszelką cenę muszą zdobyć w niedzielny wieczór komplet punktów. Mecz zapowiada się więc niezwykle emocjonująco, tym bardziej, że ze względu na kadrowe problemy gospodyń, wskazanie faworyta rywalizacji jest niezwykle trudne.

Trener nowosądeckiej drużyny, Dusan Danis, ma przed niedzielnym meczem spory ból głowy. Ze względu na kontuzje w jego ekipie zabraknie Karoliny Płachty, Karoliny Szczurek, Agnieszki Leśniak i Doroty Basty, a za czerwoną kartkę otrzymaną w meczu z Energą AZS Koszalin pauzować będzie Joanna Gadzina. W efekcie słowacki szkoleniowiec będzie miał do swej dyspozycji zaledwie dziesięć zawodniczek. Czy Sambor skorzysta na problemach rywalek? Przed tygodniem tczewski zespół pokonał SPR Olkusz i w niedzielę będzie chciał pójść za ciosem.