Emocje do ostatnich sekund i pierwszy stracony punkt Mistrzyń Polski. To bilans pojedynku w Jarosławiu. Eurobud JKS powalczył jak równy z równym z liderującą w tabeli Perłą. Miał szansę na zwycięstwo, ale fenomenalnie w bramce lublinianek spisywała się Weronika Gawlik, która najpierw w końcówce regulaminowego czasu gry wybroniła akcję „sam na sam” a później w serii karnych decydujący rzut.
Grane na najwyższym szczeblu pojedynki JKS-u z lubliniankami stanowiły niegdyś jedne z najważniejszych „smaczków” ligi. Drużynie znad Bystrzycy zawsze trudno rywalizowało się w jarosławskiej hali. Nie inaczej było i tym razem. Perła przyjechała do Jarosławia nękana kontuzjami i trochę „podmęczona” niedzielnym spotkaniem w pucharze EHF, ale gospodynie też nie miały za wiele czasu na regenerację po meczu w Elblągu. Obie ekipy zagrały jednak na pełnych obrotach i od pierwszej do ostatniej minuty walczyły o zwycięstwo, dzięki czemu kibice mogli oglądać fantastyczne widowisko.
Przez ponad kwadrans spotkanie toczyło się bramka za bramkę. Wynik otworzyła Aleksandra Szymborska, ale błyskawicznie po rzucie z wyskoku wyrównała Dominika Więckowska. W 16 minucie, gdy dla gospodyń trafiła Moniky Bancilon notowano jeszcze remis 9-9, ale od tego momentu jarosławianki zaczęły popełniać proste błędy w ataku. Faule ofensywne i rzuty w słupek oraz w poprzeczkę JKS-u, przy skutecznych akcjach Perły, pozwoliły uciec jej na cztery trafienia i złapać trochę oddechu.
„Czarno-niebieskie” zaczęły gonić wynik po długiej przerwie. W 38 minucie był remis po 19 po rzucie karnym Magdy Balsam, ale również z karnego celnie przymierzyła Karolina Kochaniak. Gospodynie odzyskały prowadzenie po bramce z „koła” Nataly Turkalo, a za moment po kontrze Magdy Balsam miały już dwa gole zapasu. Jednak jak na mistrza przystało Perła się nie poddawała. W 56 minucie znowu po kontrze gola zdobyła Magda Balsam, notowano wówczas rezultat 28-27. Ostatnie fragmenty były bardzo nerwowe. Najpierw zrobiło się zamieszanie przy stoliku, związane z problematyczną karą dla Aleksandry Szymborskiej i przyznaniu piłki dla lublinianek. Gospodynie nie mogły się z tym pogodzić, ale ostatecznie musiały kończyć mecz w osłabieniu. Potem oba zespoły zmarnowały swoje okazje. Przy czym bohaterką była Weronika Gawlik, która popisała się kapitalną paradą przy rzucie Magdy Balsam. Bramkarka Perły triumfowała też w serii karnych broniąc decydujący rzut Nataly Turkalo.
Vit Teleky (trener Eurobud JKS): Dziewczyny powalczyły, pokazały charakter. Było blisko, szkoda niewykorzystanych sytuacji ale i tak brawa za końcowy wynik.
Robert Lis (trener Perła): Mamy swoje problemy, kontuzje. Pierwsza połowa była bardzo dobra, w drugiej brakło sił. Wiedzieliśmy, że będzie tu ciężko. Mecz ogólnie wyrównany. Gratuluję swoim dziewczynom za wytrzymanie presji a jarosławiankom za urwanie punktów.
Natalya Turkalo (Eurobud JKS): Byłyśmy skoncentrowane, potrafiłyśmy wyjść z opresji grając nawet w podwójnym osłabieniu. Kto wie jak potoczyłby się mecz gdyby nie kara w końcówce.
ODWIEDŹ CENTRUM MECZOWE – ZOBACZ STATYSTYKI I ZDJĘCIA Z MECZU
Eurobud JKS Jarosław – MKS Perła Lublin 29:29 (14-18), karne 3-4
JKS: Szczurek, Backiel, Musakova – Balsam 8, Żukowska 3, Pietras, Strózik 1, Kozimur 4, Turkalo 5, Szymborska Aleksandra 2, Bancilon 5, Donets 1, Strzębała, Luberecka, Bieńkowska, Szymborska Amanda
MKS Perła: Gawlik, Besen – Matuszczyk, Kochaniak 7, Nosek 4, Więckowska 4, Nocuń 3, Królikowska 2, Gadzina 2, Olek, Szarawaga 7.
Sędziowały: U. Lesiak i A. Lidacka. Kary: 14 i 8 minut. Widzów: 850