Przed piątkowym meczem z Młynami Stoisław Koszalin prezentujemy wywiad z bramkarką Zagłębia Lubin, Moniką Waż.
Za nami zgrupowanie kadry narodowej kobiet. Jak w tym czasie wyglądały treningi Zagłębia?
Na zgrupowanie kadry pojechało aż siedem naszych zawodniczek, ale to absolutnie nie zwolniło nas z treningów. Trenowałyśmy intensywnie w mniejszej grupie, ale dzięki temu mogłyśmy skupić się na doskonaleniu swoich indywidualnych potrzebach i myślę, że każda z nas świetnie to wykorzystała.
Oglądałaś mecze ze Szwecją?
Oczywiście. W pierwszym meczu Polki miały słaby początek jednak z czasem zaczęły grać lepiej. Natomiast w drugim meczu towarzyskim było widać na początku spotkania jak bardzo są zmotywowane i fajnie weszły w mecz, ale niestety Szwedki w drugiej połowie zaczęły grać lepiej i oba spotkania przegrałyśmy.
Już w piątek rozpocznie się kolejna seria PGNiG Superligi Kobiet. Zagracie we własnej hali z Młynami Stoisław Koszalin. Jakie nastawienie drużyny przed tym meczem?
Naszym dużym atutem w tym spotkaniu jest to, że gramy u siebie i bardzo liczymy na doping naszych kibiców, których już teraz serdecznie zapraszamy! Na pewno wyjdziemy na ten mecz skoncentrowane i z ogromną chęcią walki wygrania. Po ostatnim meczu jesteśmy jeszcze bardziej zdeterminowane i wierzę mocno, że zdobędziemy komplet punktów.
Wszyscy chcieliby zobaczyć Zagłębie, podobne do tego w finale Pucharu Polski, gdzie nie daliśmy większych szans rywalkom z Koszalina…
Koszalinianki na pewno będę chciały się zrehabilitować za puchar i będę walczyć do końca. My musimy grać konsekwentnie, skutecznie i całym seruchem, podobnie jak w meczu w Gnieźnie i powtórzyć wygraną z tego spotkania.
Mecz finałowy z pewnością wspominasz podwójne dobrze. Nie dość, że zdobyłyście trofeum, to walnie się to tego triumfu przyczyniłaś.
To cudowny moment kiedy drugi raz z rzędu zdobywasz ze swoją drużyną Puchar Polski. Bardzo się cieszę, że mogłam dołożyć małą cegiełkę do tego spotkania, ale to też duża zasługa dziewczyn w obronie. To właśnie bardzo dobra defensywa ułatwiła mi zadanie, bo w tym meczu zagrałyśmy w tym elemencie naprawę dobre zawody.
Jak ocenisz pierwsze trzy kolejki w wykonaniu Zagłębia?
Tak naprawdę to jestem zadowolona tylko z meczu rozegranego na naszym parkiecie, gdzie odniosłyśmy zwycięstwo w derbach z Kobierzycami. Dwa mecze wyjazdowe nie były już takie jakbyś sobie tego życzyły, bo straciłyśmy ważne punkty. Wyciągnęłyśmy już wnioski z tych meczów i wiemy co poprawić, aby już więcej nie powielać w następnych meczach tych samych błędów, a wykorzystywać nasze atuty.
Jest jeszcze sporo grania, ale na wpadki nie można sobie pozwolić, gdyż każda kolejna strata punktów może drogo kosztować.
Jest dużo grania i nie ma co wracać do przeszłości. Teraz patrzymy przed siebie, pracujemy ciężko na treningach i jesteśmy świetnie przygotowane i wiem, że w każdym następnym pojedynku to zaowocuje i już więcej potknięć nie będzie.
