Zawodniczki Olimpii-Beskid Nowy Sącz były bliskie sprawienia sensacji i wywiezienia z Lubina dwóch punktów. O końcowym wyniku, czyli zwycięstwie gospodyń, zadecydowały jednak ostatnie akcje spotkania.
Zdecydowanym faworytem spotkania w Gdyni były gospodynie, czyli Vistal. Nikt nie spodziewał się jednak, że ostatni zespół ligowej stawki przysporzy liderowi tyle problemów. Ambicja, którą pokazały zawodniczki Olimpii-Beskid pozwoliła zbudować przewagę i wykorzystać problemy gospodyń. Sytuację gdynianek, w końcówce pierwszej połowy, uratowała Małgorzata Gapska.
Po powrocie na parkiet Vistal początkowo nie był w stanie odmienić losów spotkania. Góralki utrzymywały się na prowadzeniu, które oscylowało w granicach pięciu bramek. W końcu ciężar gry na własne barki wzięła Joanna Kozłowska, dzięki której gospodynie zbliżyły się do nowosądeczanek. Przyjezdnym nie pomógł już czas, o który poprosiła trener Lucyna Zygmunt, bowiem ostatnie minuty należały już do Vistalu. Punkty pozostały więc w Gdyni, ale Olimpia-Beskid zasłużyła na słowa pochwały.
22. kolejka / 25.03.2017 / godz. 18:00 | ||||
---|---|---|---|---|
VISTAL
|
vs |
OLIMPIA-BESKID
|