Sośnica Gliwice lepiej weszła w mecz, ale końcówka I połowy i II część spotkania należała do zawodniczek Ruchu, które wywiozły 3 punkty z hali lokalnych rywalek zwyciężając 25:28 (11:10).

Początek nie obfitował w bramki, ale Sośnicy udało się zbudować pewien zapas (6:3 w 15. minucie) i trener Ruchu Ivo Vavra szybko poprosił o czas. Nie dało to oczekiwanego przełamania, przewaga Sośnicy z czasem wzrosła (10:5), co doprowadziło do rzadko spotykanej drugiej przerwy dla trenera w I połowie spotkania. Tym razem efekt był piorunujący, bowiem Ruch w ostatnich pięciu minutach I części zdobył tyle bramek, co przez wcześniejsze 25 i znacznie zredukował stratę przed zmianą stron (11:10).

Po przerwie pojedynek wyrównał się, choć chorzowianki potrafiły chwilami nawet wyjść na prowadzenie (14:15). Żadnej z drużyn nie udało się zbudować większej przewagi przez pierwszy kwadrans po zmianie stron. Chybione rzuty karne utrudniły zadanie przyjezdnym, które odstały na moment (18:16 w 45. minucie). Po stronie Sośnicy tradycyjnie więcej obron bramkarki Weroniki Kordowieckiej niwelowały straty piłki. W mniej szokującym stylu niż w I części, jednak Ruch był lepszy w ostatnich minutach. Chorzowianki nabrały przysłowiowego wiatru w żagle, wyszły na prowadzenie od stanu 19:20 i już nie oddały. Seria trzech bramek dla gości i prowadzenie na 5 minut przed końcem (21:24) czyniło sytuację Sośnicy mocno skomplikowaną. Gliwiczanki starały się odrobić straty, lecz udało się tylko utrzymać dystans po intensywnej końcówce meczu (25:28).

KPR Ruch Chorzów zapewnił sobie 7. miejsce na koniec sezonu, najwyższe od sezonu 2011/12. Sukces ten, osiągnięty niejako w cieniu niesnasek z nowymi władzami miasta, zapewnia sportowe utrzymanie, lecz kolejne miesiące będą ciężką pracą nad przygotowaniem odpowiedniego budżetu na następne rozgrywki. Sytuacja Sośnicy komplikuje się na finiszu. Chociaż prawie cały sezon spędziła na miejscach 7-8, nie może być pewna utrzymania pozycji i utrzymania bez baraży.

W drugim meczu o miejsca 7-10 zwyciężyły Młyny Stoisław Koszalin i tracą w tabeli 2 punkty do gliwiczanek, które czeka wyjazdowy mecz z desperacko potrzebującym do uniknięcia spadku zwycięstwa za 3 punkty zespołem z Kalisza. Koszalinianki natomiast wyprawią się do Chorzowa. W tym meczu Ruch będzie teoretycznie faworytem, ale motywacja pochodząca z sytuacji w tabeli może być znacznie większa po stronie zespołu z Pomorza.

Sośnica Gliwice – KPR Ruch Chorzów 25:28 (11:10)

Sośnica: Kubisztal, Kordowiecka 2, Musakova – Bancilon 4, Guziewicz 2, Tukaj, Dorsz 2, Leśniak 1, Dmytrenko 3, Kostuch 7, Byzdra, Skubacz 1, Szczygieł, Strózik, Kozimur 3.

Karne: 5/5.
Kary: 6 min.

KPR Ruch: Gryczewska, Fornalczyk – Jasinowska 3, Jasińska 1, Salisz 1, Gęga 5, Sikora, Iwanowicz, Doktorczyk 3, Wiśniewska, Widuch 6, Wilczek 1, Masalova 4, Diablo 4.

Karne: 4/6.
Kary: 4 min.