W sobotę mistrzynie Polski staną przed zadaniem odrobienia sześciu bramek straty z pierwszego spotkania z Vipers Kristiansand w ramach Pucharu Zdobywców Pucharów. Stawką będzie awans do ćwierćfinału rozgrywek.

Aktualne liderki PGNiG Superligi podejmą na własnym parkiecie Vipers Kristiansand, który w pierwszym spotkaniu wykorzystał krótszą ławkę lublinianek i nieco słabszą postawę w ostatnich akcjach. Dzięki temu przed rewanżem Norweżki mają sześć bramek zaliczki, co stawia je w dobrej sytuacji. Gospodynie chcą jednak zagrać na wysokim poziomie i pokrzyżować plany rywalkom.

W ostatnim ligowym spotkaniu podopieczne Sabiny Włodek rozprawiły się z wicemistrzem kraju, Vistalem Gdynia. Oprócz zwycięstwa kibiców MKS-u cieszyć może powrót na parkiet długo wyczekiwanej Joanny Drabik. Lublinianki z nadziejami przystąpią do rewanżu, mając w głowach zeszłotygodniową rywalizację z Vipers. O tak wysokiej porażce przesądziło jedynie ostatnie dziesięć minut meczu.

Przyznać jednak trzeba, że najbliższy przeciwnik mistrzyń Polski prezentuje wysoką formę. Zajmujący piąte miejsce w rodzimej lidze zespół, w ostatniej kolejce rozprawił się z Molde, 37:19 i pozostaje niepokonany od pięciu spotkań.

MKS Selgros Lublin – Vipers Kristiansand / sobota, godz. 18:00

Pierwszy mecz: 28:22 dla Vipers.

Fot. Grzegorz Trzpil