Czas do najbliższego meczu odlicza

DD D H H M M S S
-:-
Już wkrótce mecz w Twojej okolicy. Kibicuj z trybun 12 maja w Mielcu.
Kup bilet

Aktualności

Dodano: 24 listopada 2024

Przegrana po wyrównanej walce w rewanżu ze Szwecją

Reprezentacja Polski kobiet pod wodzą selekcjonera Arne Senstada przegrała ze Szwecją (27:28) w ramach drugiego meczu towarzyskiego przygotowującego do udziału w Mistrzostwach Europy 2024. Biało-Czerwone rozegrały bardzo dobre spotkanie, do ostatnich sekund prowadząc wyrównaną walkę z czwartą drużyną świata.

Szwecja – Polska 28:27 (14:14)

Polska: Płaczek, Wdowiak, Zima – Balsam 2, Drażyk 6, Górna 1, Kobylińska 6, Kochaniak-Sala 3, Matuszczyk 1, Michalak 1, Nocuń 1, Nosek 1, Olek, Rosiak 4, Tomczyk, Urbańska, Uścinowicz 1, Zych.

Szwecja: Bundsen, Ryde, Eriksson – Lerby 2, Hansson 2, Blohm 2, Hvenfelt, Löfqvist 2, Hagman 6, Petersson Bergsten 1, Roberts 4, Axnér 3, Thorleifsdóttir 1, Strömberg, Carlson 3, de Jong, Dano, Lindqvist 2.

“To zbyt duża porażka. Mimo że próbowałyśmy wielu rozwiązań i w naszym zespole było dużo rotacji, powinnyśmy były bardziej pilnować wyniku. Jutro czeka nas kolejny mecz i mam nadzieję, że odrobimy lekcję i zagramy lepiej” – mówiła po sobotniej porażce ze Szwecją (22:38) kapitan reprezentacji Polski Monika Kobylińska. Dla podopiecznych selekcjonera Arne Senstada towarzyski dwumecz w Szwecji to ostatni etap przygotowań do zbliżających się Mistrzostw Europy 2024.

Jak się miało później okazać, słowa kapitan reprezentacji Polski nie były rzucone na wiatr. W niedzielę to Biało-Czerwone ponownie otworzyły wynik meczu. Tym razem nasze kadrowiczki nie pozwoliły jednak gospodyniom na szybkie przejęcie inicjatywy i w początkowym fragmencie prowadziły wyrównaną wymianę gol za gol.

Obraz meczu zmienił się dopiero po upływie dziesięciu minut, kiedy Szwedki zanotowały serię kilku bramek, dzięki czemu wypracowały przewagę 8:4. I tym razem Polki bardzo dobrze zareagowały jednak na ofensywę przeciwniczek i nie pozwoliły rozpędzić się półfinalistkom Igrzysk Olimpijskich 2024.

Nie minęło nawet pięć minut, a Biało-Czerwone zdobyły bramkę kontaktową (8:9), a następnie doprowadziły do remisu (9:9). Od tego momentu znów rozpoczęła się zażarta wymiana ciosów.

W porównaniu do sobotniego meczu, Polki zdecydowanie uszczelniły obronę, która działała o wiele sprawniej i była o wiele trudniejszą przeszkodą dla rywalek. Dzięki temu o wiele łatwiejsze zadanie miała również Adrianna Płaczek w bramce, która sama także prezentowała zresztą znakomitą formę. W ataku ciężar gry brała na swoje barki Monika Kobylińska, która regularnie trafiała do siatki Szwedek. Skuteczna była także Magdalena Drażyk.

Efekt? Tuż przed przerwą Biało-Czerwone wyszły nawet na prowadzenie (14:13)! Do szatni drużyny schodziły jednak przy dość sprawiedliwym remisie 14:14.

Po powrocie na parkiet dwa szybkie trafienia zdobyły gospodynie (16:14), ale w dalszym ciągu mecz toczył się na wyrównanych zasadach, choć z każdą chwilą Szwedki wywierały coraz większą presję i powoli zaczęły odbudowywać przewagę (19:16). Ambitne Polki po raz kolejny potrafiły jednak doprowadzić do bramki kontaktowej (21:22), a w 50. minucie wyrównać na 24:24!

Finałowe minuty przyniosły ogromne emocje. Kolejne dwie bramki były udziałem Szwedek, które zyskały tym samym nieznaczną zaliczkę (26:24). Biało-Czerwone co chwilę odzyskiwały kontakt, ale długo nie potrafiły ponownie wyrównać, aż 60 sekund przed końcem Monika Kobylińska trafiła wreszcie na 27:27.

Niestety, gospodynie miały jeszcze okazję, by skutecznie odpowiedzieć, a w ostatniej akcji zatrzymać atak Polek. W efekcie, Szwedki zwyciężyły wynikiem 28:27, ale Biało-Czerwone przystąpią do EHF EURO 2024 w zdecydowanie lepszych humorach.

Przypominamy, że Mistrzostwa Europy Kobiet w 2024 roku rozpoczną się dla reprezentacji Polski w czwartek 28 listopada. Tego dnia Biało-Czerwone zainaugurują turniej meczem z Francją w szwajcarskiej Bazylei. W kolejnych dniach nasze kadrowiczki dalej rywalizować będą w Grupie C z Portugalią (30.11) i Hiszpanią (02.12).

Runda zasadnicza

M Drużyna M P

Przeczytaj jeszcze: