Zawodniczki Piotrcovii początek sezonu mają wyśmienity. Przegrały tylko jeden mecz i to z mistrzyniami Polski. W pozostałych meczach kroczą od wygranej do wygranej. W piątek pokonały 32:21 Piłkę Ręczną Koszalin i nadal zajmują trzecie miejsce w tabeli ORLEN Superligi Kobiet. MVP tego spotkania została wybrana Romana Roszak.

Piotrkowianki szybko po bramkach Oliwii Domagalskiej i Romany Roszak objęły prowadzenie. W 5. minucie kolejną bramkę rzuciła Patrycja Noga i było 3:0, bowiem gospodynie nie pozwalały na zbyt wiele rywalkom pod swoją bramką. Podopieczne trenera Dmytro Hrebeniuka w końcu zaczęły trafiać i odrobiły straty, doprowadzając do remisu 3:3. Potem oba zespoły miały nieco większe problemy z oddaniem celnego rzutu. W końcu Piotrcovia po bramkach Domagalskiej i Roszak znów odskoczyły na dwie bramki, a gdy szybki kontratak wykończyła Joanna Gadzina, prowadziły 7:4 po 14 minutach gry.
Zespół z Koszalina w grze utrzymywały bramki Kariny Bayrak, jednak Karolina Sarnecka nie dawała się zaskoczyć zbyt często. Po bramkach Patrycji Królikowskiej i Patrycji Nogi było już 10:7 dla gospodyń. Grając w przewadze zespół trenera Horatiu Pasci powiększył jeszcze przewagę (12:8), z po chwili Karolina Sarnecka świetnym podaniem przez całe boisko obsłużyła Sarę Szczukocką, która nie mogła nie trafić. Po tym, jak zespół gości popełnił błąd dotyczący liczby zawodniczek na boisku trener Hrebeniuk poprosił o przerwę. Jego zespół przegrywał różnicą sześciu bramek na pięć minut przed przerwą. W pierwszej połowie trafiła jeszcze tylko raz Romana Roszak i Piotrcovia schodziła na przerwę prowadząc 16:9.
Drugą połowę bramką dla gości rozpoczęła Oleksandra Furmanets. Potem Antonina Cieślak obroniła rzut karny, ale piotrkowianki pierwszą bramkę w tej części meczu rzuciły dopiero po pięciu minutach gry (17:11). Gospodynie nie forsowały już zbyt szybkiego tempa, spokojnie utrzymując wypracowaną przewagę. Było to o tyle łatwiejsze, że rywalki też miały ogromny problem ze skutecznością. 15 minut przed końcem meczu po kontratakach Patrycji Nogi i Natalii Pankowskiej Piotrcovia prowadziła już różnicą 10 bramek (22:12).
Kontrataki podopiecznych trenera Horatiu Pasci były zabójcze. Po kolejnym w wykonaniu Sary Szczukockiej było już 26:14, a do końca spotkania pozostawało 10 minut. W końcówce trener Pasca coraz chętniej wpuszczał na boisko zawodniczki, które grały mniej od początku spotkania. Na listę strzelczyń wpisała się Marcelina Polańska, a po kolejnej kontrze w wykonaniu Szczukockiej było już 29:17. W ostatnich minutach zespół z Koszalina zmniejszył nieco straty, po bramce Beaty Naumczyk przegrywały 20:29, ale nie były w stanie dogonić już gospodyń. Wynik meczu na 32:21 ustaliła w ostatnich sekundach Joanna Gadzina.
MKS Piotrcovia Piotrków Tryb. – Piłka Ręczna Koszalin 32:21 (16:9)
Piotrcovia: Sarnecka, Cieślak – Roszak (9), Gadzina (3), Domagalska (2), Królikowska (2), Noga (5), Pankowska (4), Szczukocka (4), Grobelna (1), Byzdra, Harić, Sobecka (1), Polańska (1) i Masna
PR Koszalin: Gomaa, Klarkowska – Naumczyk (4), Arsenievska (4), Bayrak (4), Furmanets (3), Sila (2), Kovarova (2), Rycharska (1), Lasek (1), Nowicka i Jura








