Już tylko jednej wygranej brakuje szczypiornistkom MKS-u Selgros Lublin do ponownego wywalczenia tytułu mistrzyń Polski. Broniące trofeum zawodniczki trener Sabiny Włodek pokonały w niedzielę Vistal Gdynia 27:22 (11:10).

Drugie z finałowych starć kolejny raz przyniosło sporą dawkę emocji. Zgromadzeni w hali Globus w Lublinie kibice byli świadkami wyrównanych zawodów, w których decydujące słowo, podobnie jak i podczas sobotniego spotkania, należało do szczypiornistek miejscowego MKS-u Selgros.

Lublinianki przyzwoicie rozpoczęły pojedynek, już po kilku minutach gry prowadząc 2:0, a w 14. minucie powiększając swoją przewagę do czterech trafień (6:2). Ambitnie grające zawodniczki Vistalu przed przerwą zniwelowały jednak większość strat i po trzydziestu minutach gry było tylko 11:10 dla gospodyń.

Pierwsze minuty drugiej połowy ponownie należały do zespołu trener Włodek. MKS dobrze prezentował się w ofensywie, gdzie pierwsze skrzypce grała doświadczona Dorota Małek. Rozgrywająca lubelskiej drużyny zakończyła zawody z dorobkiem 10 bramek, w ogromnym stopniu przyczyniając się do triumfu swojej drużyny.

Na kwadrans przed końcem meczu MKS prowadził 16:12. Vistal kolejny raz rzucił się wówczas do odrabiania strat i na sześć minut przed ostatnią syreną przegrywał już tylko 19:21. Ostatnie słowo należało jednak tego dnia do aktualnych mistrzyń kraju, które triumfując 27:22 przybliżyły się do obrony trofeum.

Trzeci mecz finału PGNiG Superligi Kobiet rozegrany zostanie 9 maja o godz. 20:00. Tym razem atut własnego parkietu będzie jednak po stronie zawodniczek Vistalu.

/ ZPRP