Suzuki Korona Handball po bardzo dobrej pierwszej połowie i słabszej drugiej przegrała z Perłą FunFloor Lublin 27:36 na zakończenie towarzyskiego turnieju w Kielcach. 

Pierwsza połowa sobotniego pojedynku mogła dać dużo optymizmu dla kieleckich kibiców przed startem sezonu. Podopieczne Pawła Tetelewskiego cały czas toczyły bardzo wyrównaną walkę. Dopiero w końcówce tej części ekipa z Lublina, która tradycyjnie już jest jednym z głównych kandydatów do mistrzostwa Polski, wypracowała czterobramkową przewagę. 

Na początku drugiej połowie wielokrotne mistrzynie Polski prowadziły tylko dwoma golami. Wtedy jednak zaczęły wypracowywać przewagę, a nasz zespół nie ustrzegł się prostych błędów i nieskutecznych rzutów. Bardzo dobrze spisywała się Magda Więckowska, która zdobyła aż dwanaście bramek. 

– Można powiedzieć, że w Łaziskach dostaliśmy strzał w pysk [Suzuki Korona Handball przegrała w sparingu w Łaziskach aż 15:52 – red.]. Dziewczyny zobaczyły, że biegając bezmyślnie na boisku i oddając nieprzygotowane rzuty można dostać taką lekcję piłki ręcznej. To zostało im w pamięci. Chcieliśmy dziś powalczyć i nam się to udało. Wiemy, że jeszcze nam sporo brakuje do takiej drużyny jak Lublin, ale można pochwalić nasz zespół za niektóre akcje i zaangażowanie w obronie – powiedział trener Paweł Tetelewski. 

Pierwsze miejsce w turnieju zajęła Perła FunFloor Lublin (najlepszą zawodniczką w drużynie wybrana została Daria Szynkaruk), drugie Piłka Ręczna Koszalin (Anna Mączka), trzecie Suzuki Korona Handball (Michalina Pastuszka), a czwarte MTS Żory (Karolina Okręglak). 

W piątek Suzuki Korona Handball w ostatnim sparingu przed rozpoczęciem Superligi, zagra na wyjeździe z Eurobudem JKS Jarosław. 

Suzuki Korona Handball – Perła FunFloor Lublin 27:36 (13:17)

Suzuki Korona Handball: Chojnacka, Chodakowska, Hibner – Więckowska 12, Pastuszka 5, Rosińska 5, Glwińska 1, Jasińska 1, Grabarczyk 1, Kowalczyk 1, Gruszczyńska 1, Zimnicka, Kędzior, Czekala, Pękala.