W drugiej odsłonie ligowego klasyku w tym sezonie MKS FunFloor Lublin przegrał z KGHM Zagłębiem Lubin 22:29. Sytuacja biało-zielonych w tabeli staje się coraz bardziej skomplikowana.

Trener Paweł Tetelewski mógł skorzystać w spotkaniu z ,,Miedziowymi” z szesnastu zawodniczek. W składzie lublinianek zabrakło kontuzjowanych Oktawii Fedeńczak oraz Michaliny Pastuszki.
Wynik meczu ze skrzydła otworzyła skrzydłowa Zagłębia Kinga Grzyb. Spotkanie rozpoczęło się od bardzo agresywnej gry w obronie obu ekip oraz dużego zaangażowania w ofensywie. Po pięciu minutach na tablicy wyników widniał wynik 2:1 dla gospodyń. Drogę do bramki rywalek udało się znaleźć Aleksandrze Tomczyk oraz Aleksandrze Rosiak. Chwilę potem z rzutu karnego wyrównała Aneta Promis. Następnie trafiała Planeta, a po skutecznej interwencji Pauliny Wdowiak Lublin ponownie miał piłkę. Kolejną okazję na bramkę zamieniła Magda Balsam. Zagłębie zniwelowało jednak stratę bardzo szybko (4:4). Mistrzynie Polski zaczęły grać coraz lepiej. Pierwszą karę w szeregach biało-zielonych w meczu otrzymała Julia Pietras. ,,Miedziowe’’ wyszły na prowadzenie 5:4.
W kolejnych minutach bramki zdobywały lubinianki. Nieskuteczność w ofensywie zaczęła przekładać się na coraz większą stratę bramkową. Strzelecką niemoc Lublina przełamała z linii siódmego metra Magda Balsam (5:7). Przyjezdne odpowiedziały kolejnym trafieniem. W 17. minucie spotkania o czas poprosił trener Paweł Tetelewski, widząc, że sytuacja na boisku robiła się coraz bardziej skomplikowana. 22-krotne mistrzynie kraju robiły, co mogły, żeby doprowadzić do wyrównania. Przewaga przeciwniczek wynosiła pomiędzy trzema a czterema trafieniami. Na szczęście piekielnie mocne rzuty w kierunku Mistrzyń Polski kierowała Magda Więckowska (11:13). Zagłębie nie dało doprowadzić do wyrównania jednak przed syreną kończącą pierwszą część. Na przerwę lublinianki schodziły ze stratą trzech trafień do lubinianek (11:14).
Jako pierwsza po zmianie stron piłkę w siatce umieściła Karolina Kochaniak-Sala. Niestety lublinianki rozpoczęły drugą odsłonę rywalizacji od dwóch strat w ataku. Dla biało-zielonych premierowe trafienie po przerwie zanotowała Pani Kapitan Daria Szynkaruk. Mistrzynie Polski grały nadal swój handball i utrzymywały bezpieczną przewagę punktową. Biało-zielone nie potrafiły wykorzystać błędów rywalek, a one pomimo pomyłek co jakiś czas zdobywały kolejne bramki. Rywalki bardzo dobrze broniły korzystnego dla siebie wyniku. Przy jednej z akcji w wyniku zderzenia ucierpiały Paulina Wdowiak oraz Julia Pietras. Obie zawodniczki opuściły parkiet.
Gdy mijał trzeci kwadrans strata do ,,Miedziowych’’ wynosiła cztery trafienia. Mocna gra w obronie podopiecznych Bożeny Karkut oraz nieskuteczność gospodyń nie pomagała zmniejszyć różnicy w wyniku. Gra MKS-u FunFloor Lublin w ostatnich dziesięciu minutach się posypała. Zagłębie odskoczyło biało-zielonym na aż dziesięć trafień. Zawodniczkom Bożeny Karkut wszystko wychodziło. Ostatnie akcje spotkania nie przyniosły niespodziewanego zwrotu akcji. MKS FunFloor Lublin odniósł trzecią ligową porażkę w sezonie. Ligowy szlagier zakończył się wynikiem 22:29.
MKS: Mamić, Wdowiak, Gawlik – Szynkaruk 5, M. Więckowska 3, Rosiak 3, Nieuwenweg 3, Balsam 2, Tomczyk 1, Pietras 1, Andruszak 1, Planeta 1, D. Więckowska 1, Olek 1, Posavec, Matuszczyk. Kary: 6 min. Trener: Paweł Tetelewski
Zagłębie: Zima, Maliczkiewicz – Jakubowska 6, Fernandes 6, Kochania-Sala 3, Promis 3, Drabik 3, Górna 2, Grzyb 2, Matieli 2, Przywara 1, Cavo, Janas, Weber, Guirassy, Pankowska. Kary: 8 min. Trenerka: Bożena Karkut