MKS FunFloor Perła Lublin szykuje kadrę na przyszły sezon. Kolejnym elementem biało-zielonej układanki jest bramkarka, Karolina Sarnecka. Zawodniczka złożyła podpis pod umową obowiązującą do przez dwa najbliższe sezony. Kontrakt zawiera opcję przedłużenia o kolejny rok.
Pochodząca z Krakowa 28-letnia golkiperka zaczynała swoją przygodę z piłką ręczną w tamtejszym SKS Kusy w 2006 roku. W wieku 15 lat trafiła do gliwickiego SMS-u, a dwa lata później do Płocka. Od 2015 roku była nieprzerwanie zawodniczką MKS Piotrcovii Piotrków Trybunalski. Czas na kolejny krok!
– Myślę, że w moim wieku to jest dobry ruch. Wierzę, że w Lublinie będę miała jeszcze szansę na osiągnięcie czegoś dużego. Mam nadzieję, że wszystkim to wyjdzie na plus – mówi nowa zawodniczka biało-zielonych. – Dołączam do ekipy 22-krotnych mistrzyń Polski. Chcę być częścią tej drużyny i pomóc w walce o powrót na ligowy tron. Jestem gotowa. Bardzo się cieszę, że będę mogła grać przed tak liczną i oddaną publicznością. Liczę na to, że na koniec sezonu będziemy wspólnie cieszyć się ze złota – dodaje.
Sarnecka o miejsce między słupkami konkurować będzie z jedną z najlepszych bramkarek w historii polskiej piłki ręcznej, Weroniką Gawlik oraz wschodzącą gwiazdą, Pauliną Wdowiak. Sztab szkoleniowy jednak widzi miejsce dla kolejnej golkiperki i zapewnia, że wszystkie bramkarki dostaną swoje szanse.
– Karolina jest zawodniczką, która broni w nieco innym stylu, niż Weronika Gawlik i Paulina Wdowiak. W kontekście ligowego stażu plasuje się pomiędzy naszymi dwoma bramkarkami. Tym samym właśnie osiąga najlepszy wiek dla piłkarza ręcznego. Jest młoda, ale ma dobrą technikę i duże doświadczenie, które zaczyna procentować. To jest piłkarka z „czuba” naszej ligi – chwali zawodniczkę trener lubelskich bramkarek, Piotr Dropek.
– Myślę, że każda z naszych bramkarek będzie miała okazję, by zabłysnąć w nadchodzących rozgrywkach. Sezon jest długi. Ostatni pokazał, jak wiele jest różnych perypetii. Szczególnie zdrowotnych. Każda z naszych golkiperek miała w ubiegłej kampanii pewne problemy, które wykluczyły je z gry. Bramka musi być jednak solidnie zabezpieczona. Sądzę, że uda się dziewczyny tak poprowadzić, by wszystkie były zadowolone – dodaje szkoleniowiec.
Popularna „Sarna” szczególnie udany sezon zaliczyła w trakcie kampanii 2020/2021. Rozgrywki te zwieńczyła zdobyciem ligowej nagrody „Gladiatory” w kategorii „Wybór Sezonu”. W tej samej kategorii rok później triumfowała bramkarka MKS-u, Paulina Wdowiak. Sarnecka w ubiegłym roku była nominowana także do tytułu najlepszej bramkarki PGNiG Superligi Kobiet.
Kolejny sezon był dla niej równie dobry, choć cały zespół spisał się nieco gorzej. Z Piotrkowem Trybunalskim pożegnała się, prezentując rewelacyjną dyspozycję w zwycięskim meczu ostatniej serii starć PGNiG Superligi Kobiet 2021/2022, rozgrywanym przeciwko Młynom Stoisław Koszalin. – Sezon był przeciętny, ale mam nadzieję, że dziewczyny już po moim odejściu sobie poradzą i w przyszłym sezonie będą walczyć o wyższe miejsce – mówiła po zakończeniu tego starcia Sarnecka.
W trakcie minionych rozgrywek nowa zawodniczka biało-zielonych zaliczyła 28 ligowych spotkań. Warto zaznaczyć, że Sarnecka nie tylko skutecznie broni dostępu do własnej bramki, ale potrafi też rzucać. W ciągu ostatnich dwóch sezonów umieściła piłkę w siatce 11 razy. Żadna bramkarka krajowej elity nie może się pochwalić nawet zbliżonym dorobkiem strzeleckim.
– Kwestia rzutu od bramki do bramki należy to repertuaru i techniki bramkarza. Warto pamiętać jednak, że jest to obarczone dużym ryzykiem. Super byłoby, gdyby zawodniczki potrafiły wykorzystywać sytuacje, w których między słupkami drużyny przeciwnej nie ma golkiperki. Karolina potrafi to robić, a wbrew pozorom nie jest to prosty element – kończy trener Dropek.
Ostatni sezon pokazał, że byłe zawodniczki Piotrcovii świetnie odnajdują się w Lublinie. „Sarna” w lubelskiej drużynie dołączy do starych znajomych. Wcześniej miała okazję występować w jednej drużynie z Romaną Roszak, Oktawią Płomińską i Darią Szynkaruk. Liczymy na to, że wkomponuje się w zespół równie dobrze, jak one.
