W 28.Serii PGNiG Superligi Kobiet Galiczanka Lwów podejmowała we własnej hali Eurobud JKS Jarosław. Po 60 minutach wyrównanej walki górą były podopieczne Vitallya Andronowa. Bramka na wagę zwycięstwa 24:23 padła w ostatniej sekundzie pojedynku.

Jeszcze nie opadł kurz po sobotniej porażce z Kobierkami, a zaledwie w poniedziałek podopieczne Vitallya Andronowa ponownie wybiegły na parkiet w Markach. Tym razem by zmierzyć się z Eurobud JKS Jarosław. Pojedynki w rundzie zasadniczej zakończyły się stanem 1:1, przy czym mecz w Markach zakończył się karnymi. W rundzie mistrzowskiej Eurobud wygrał czterema bramkami. Można więc było spodziewać się wszystkiego.

Lepiej zaczęły przyjezdne. Listę strzelczyń otworzyła Aleksandra Zimny. Na tablicy szybko jednak widniał remis i do długo toczyła się walka bramka za bramkę. Od 21 minuty Jarosław zaczął odskakiwać dzięki celnym trafieniom Katarzyny Koźmiur, Małgorzaty Krawczyńskiej uzyskały dwa oczka przewagi (9:11). Do przerwy dowiozły tylko jedno (13:14)

Druga część gry rozpoczęła się pod dyktando Galicznaki. Do siatki trafiały Diana Dmytryshyn, i dwukrotnie Liudmyla Martyniuk (16:14). Przyjezdne nie złożyły broni i za sprawą Moniky Bancilon i Valiantsiny Nestsiaruk na tablicy widniał remis 16:16. Podopieczne Michała Kubisztala zaczęły mocniej grać w obronie, wyprowadzały szybkie akcje i swoją przewagę powiększały z minuty na minutę. W 41 minucie prowadziły 21:18, lecz kolejno szczypiornistki JKSu popełniły masę błędów, a wynik 22:22, był tego najlepszym odzwierciedleniem. Do tego na bramce znakomicie spisywała się Victoria Saltaniuk. Do końca spotkania pozostało 18 sekund, kiedy to Vitally Andronov poprosił o przerwę. Dał bodziec do ataku i ukierunkował grę.  Na tablicy widniał wynik 24:24 i widmo karnych ponownie się pojawiło, ale nadal wynik końcowy pozostawał sprawą otwartą i każdy zespół miał szansę na wygraną. W ostatnich minutach więcej zimnej krwi zachowały Ukrainki i to one po celnym rzucie Sofii Holinskiej w ostatniej sekundzie cieszyły się z wygranej.

 – To nie tak miało być. Wydawało się, że zdobywając trzy, cztery bramki przewagi dzieje się coś co ciężko jest wytłumaczyć. Nie rzucamy pięciu sytuacji w sytuacji sam na sam z sześciu metrów. Podaliśmy rękę Galiczance. A ona to wykorzystała strzeliła bramkę, która nie miała prawa paść. To są dwie kluczowe rzeczy, które teoretycznie nie miały się prawa zdarzyć, ale taki jest sport i niestety musimy się z tym pogodzić. Brawa dla Galiczanki, że się nie poddała i nie zwiesiła głów, walczyła do samego końca. Duża nagana dla mojego zespołu, który nie miał prawa przegrać tego meczu. Między 35 a 50 minutą gra nam się całkiem fajnie poukładała. Prowadziliśmy trzema bramkami. Wydawało się, że mamy pod kontrolą ten mecz i spokojnie dowieziemy to zwycięstwo i chyba za szybko uwierzyliśmy, że ten mecz się dla nas kończył. Po raz drugi w Galiczance w końcówce tracimy punkty. Wcześniej sześć albo siedem prowadziliśmy i wygraliśmy po karnych. Dziś nawet do karnych nie udało się doprowadzić – podsumował pojedynek trener Michał Kubisztal.

– Fajny mecz. Mecz był bardzo emocjonujący i jesteśmy szczęśliwi. Bardzo nam zależało na wygranej i to właśnie z Jarosławiem. Szykowaliśmy się na to i planowaliśmy. Dlatego mamy taki wynik. Mamy nadzieję, że w przyszłym sezonie będziemy grać w polskiej lidze. Superliga to jest zupełnie inny poziom, zupełnie inne doświadczenie – powiedziała Olesia Diachenko.

MVP:  Victoria Saltaniuk

W drużynie Eurobud JKS Jarosław nagrodzona została: Katarzyna Kozimiur

Galiczanka Lwów: Victoriia Saltaniuk, Mariia Poliak,– Olesia Diachenko 5, Karina Zdrila 1, Sofia Holinska 4, Anastasiia Tkach, Mariana Markevych 5, Yuliia Hutnyk, Vanessa Lakatosh, Iryna Prokopiak 1, Ludmyla Martyniuk 3, Vladyslava Slobodian, Anna Stadnyk, Kateryna Kozak, Anastasiya Melekestseva 2, Diana Dmytryshyn 4.

Eurobud JKS: Palina Kukharchyk, Sabina Kubisztal – Moniky Novais Bancilon 2, Joanna Gadzina, Aleksandra Dorsz 1,  Małgorzata Trawczyńska 5, Sylwia Matuszczyk 1, Natalia Volovnyk 2, Wiktoria Gliwińska 2, Valentyna Nestsiaruk 3, Karolina Mokrzka 1, Aleksandra Zimny 2, Lesia Smolinh 3, Kinga Strózik, Katarzyna Kozimur 2.

Kary: Galiczanka – 12 minut, Eurobud JKS– 12 minut