Czas do najbliższego meczu odlicza

DD D H H M M S S
-:-
Już wkrótce mecz w Twojej okolicy. Kibicuj z trybun 12 maja w Mielcu.
Kup bilet

Aktualności

Dodano: 11 października 2022

Galiczanka zdobyła Elbląg

Szczypiornistki Startu dobrze rozpoczęły pojedynek z Galiczanką i zbudowały sobie trzybramkową przewagę. Po przerwie zarządzonej na prośbę trenera EKS, do głosu doszły Ukrainki, które rzuciły aż siedem goli z rzędu, by ostatecznie wygrać w Elblągu 34:27.

2022.10.11 Elbląg PGNiG Superliga kobiet w piłce ręcznej mecz EKS Start Elbląg – Galiczanka Lwów Fot. Marcin Gadomski/EKS Start Elbląg

Pojedynek w Elblągu lepiej rozpoczęły gospodynie, które po dwóch trafieniach Weroniki Weber i dwóch Igi Dworniczuk prowadziły 4:2. Ukrainki grały odważnie w ataku i po bramce najbardziej bramkostrzelnej w tym sezonie Diany Dmytryshyn traciły jednego gola. W kolejnych akcjach przyjezdne popełniały błędy w ataku i elblążanki odskoczyły na trzy bramki. Kilka piłek obroniła Viktoriia Saltaniuk i jej koleżanki z pola ponownie zdobyły gola kontaktowego (7:6). Od tego czasu gra była bardzo wyrównana, bramki padały naprzemiennie, do stanu 12:11. Chwilę później rzut karny wykorzystała Weronika Weber, kontratak wykończyła Aleksandra Zabielny i Start prowadził 14:11. W 22 minucie o przerwę poprosił trener EKS i gra jego drużyny się posypała. Ukrainki zagrały skutecznie w defensywie, przeprowadzały kontrataki i nie tylko doprowadziły do wyrównania, ale wyszły na czterobramkowe prowadzenie. Zespoły udały się na przerwę przy wyniku 14:18.

Po zmianie stron gospodynie w końcu przerwały niemoc i zniwelowały strat do dwóch goli. Lwowianki nie pozwoliły im na doprowadzenie do remisu i po dwóch ładnych atakach znów miały cztery gole w zanadrzu.  Podopieczne Romana Monta popełniały błędy w ataku, kilka ich rzutów obroniła bramkarka Galiczanki i w 39. minucie tablica wyników wskazywała 19:25. Gospodynie próbowały zniwelować dystans, jednak udało im się zbliżyć do rywalek jedynie na cztery gole. Po przerwie zarządzonej na prośbę trenera Galiczanki, jego podopieczne zagrały bardzo dobrze w ataku. Trafiały z dystansu, z biodra, czy po zwodzie i prowadziły już siedmioma golami. Licznie zgromadzona ukraińska publiczność poniosła lwowianki do zwycięstwa 34:27.

Roman Mont – Ciężko powiedzie co się stało, złapaliśmy kryzys, cięższy moment. Zawsze taki się zdarza, liczyłem że z niego wyjdziemy. Niestety wzięty czas nie przyniósł rezultatu, trochę zabrakło komunikacji na boisku. Zrobiliśmy głupie błędy, ręce zaczęły drżeć, straciliśmy siedem bramek z rzędu. Galiczanka nas niczym nie zaskoczyła, zagrała tak jak przewidzieliśmy, konsekwentnie w ataku. Nie wiem skąd to zdenerwowanie, w pewnym monecie zawodniczkom zaczęły się ręce trząść. Będziemy rozmawiać co było tego przyczyną.

Vitally Andronov – Wiedzieliśmy, że w Starcie są zawodniczki rzucające mocno z drugiej linii i ustawiliśmy obronę tak by te rzuty nie wychodziły. Wiedzieliśmy też, że jest tu dobra bramkarka. W szatni powiedziałem zawodniczkom, żeby grały swoją grę, żeby nie było stresu. Wykonaliśmy dobrze swoją pracę. Dużą niespodzianką było dla nas to, że na mecz przyszło tak dużo kibiców z Ukrainy i to jeszcze poniosło naszą grę. Bardzo się cieszymy, że przychodzą oni na mecze i oglądają piłkę ręczną.

2022.10.11 Elbląg PGNiG Superliga kobiet w piłce ręcznej mecz EKS Start Elbląg – Galiczanka Lwów Fot. Marcin Gadomski/EKS Start Elbląg
2022.10.11 Elbląg PGNiG Superliga kobiet w piłce ręcznej mecz EKS Start Elbląg – Galiczanka Lwów Fot. Marcin Gadomski/EKS Start Elbląg

EKS Strat Elbląg – Galiczanka Lwów 27: 34 (14:18)

Start: Hypka, Ciąćka – Weber 6, Głebocka 5, Stapurewicz 4, Dworniczuk 3, Gęga 3, Costa 2, Zabielny 2, Kostuch 2, Knezević, Tarczyluk, Stefańska.

Galiczanka: Poliak M., Valiieva, Saltaniuk – Markevych 8, Poliak T. 8, Dmytryshyn 6, Kozak 5, Konovalova 5, Diachenko, 1 Prokopiak 1, Sorokina, Holinska, Slobodian, Tkach, Martyniuk, Melekestseva.

Runda zasadnicza

M Drużyna M P

Przeczytaj jeszcze: