W najbliższy weekend odbędą się cztery spotkania 16. serii PGNiG Superligi kobiet. W trzech z nich faworytem będą przyjezdne. Ostatnia kolejka przyniosła kibicom nie tylko emocje, ale i jeden niespodziewany wynik. Czy tym razem będzie podobnie?

KPR Ruch Chorzów – Start Elbląg / sobota, godz. 16:00

Jako pierwsze w ten weekend na parkiet wybiegną zawodniczki Ruchu Chorzów i Startu Elbląg. Niebieskie nie prezentują dobrej formy, a po ostatniej porażce z MKS-em Selgros Lublin w dalszym ciągu są na przedostatniej pozycji. Zwycięstwo jest więc obowiązkiem przyjezdnych, które dzięki zdobytym dwóm punktom utrzymają się w gronie najlepszych zespołów tabeli. We wrześniu spotkanie rozstrzygnęło się już w pierwszej połowie. Tym razem kibice pragnęliby dłuższej rywalizacji.

Pogoń Baltica Szczecin – AZS Łączpol AWFiS Gdańsk / sobota, godz. 17:00

Druga w tabeli Pogoń Baltica podejmie na własnym parkiecie Akademiczki z Gdańska. Szczecinianki przystąpią do meczu z zamiarem zdobycia dwóch punktów i żądzy rewanżu za remis z piątej kolejki. Zespół Jerzego Cieplińskiego natomiast nie może zaliczyć swojego ostatniego meczu do udanych, bowiem uległ KPR-owi Jelenia Góra, dla którego było to pierwsze zwycięstwo w sezonie. Gdańszczanki chciałyby popsuć plany gospodyniom, jednak będzie to trudne zadanie.

UKS PCM Kościerzyna – Energa AZS Koszalin / niedziela, godz. 14:00

Beniaminek z Kościerzyny, który pragnie uciec z dolnych rejonów tabeli zmierzy się z Akademiczkami z Koszalina. Przyjezdne są w samym środku stawki, a zdobycie w niedzielę dwóch punktów pozwoli im myśleć o poprawie lokaty. W ostatniej kolejce Energa AZS zrobiła duży krok w tym kierunku, pokonując Metraco Zagłębie Lubin. Wiele wskazuje na to, że powtórzy się wynik z piątej kolejki, kiedy to koszalinianki odniosły pewne i wysokie zwycięstwo.

KPR Jelenia Góra – MKS Selgros Lublin / niedziela, godz. 17:00

Do ostatniego zespołu tabeli przyjedzie mistrz kraju, MKS Selgros Lublin. Nie ulega wątpliwości, że faworytem są podopieczne Sabiny Włodek. Lublinianki powinny zdobyć dwa punkty i po szesnastej kolejce pozostać na fotelu lidera. Niesione ostatnim zwycięstwem jeleniogórzanki na pewno zrobią wszystko, co w ich mocy, by jak najdłużej rywalizować z utytułowanym rywalem. W pierwszym meczu MKS wygrał jednak różnicą trzynastu bramek, co odzwierciedla poziom drużyn.

Fot. PRESS FOCUS