Sobota obfitować będzie w kolejne spotkania PGNiG Superligi kobiet. W ramach 11. kolejki Olimpia-Beskid podejmie Energę AZS, natomiast do Jeleniej Góry przyjedzie zespół Pogoni Baltica. Ostatnim pojedynkiem będzie rywalizacja Startu z Akademiczkami z Gdańska.

Olimpia-Beskid Nowy Sącz – Energa AZS Koszalin / sobota, godz. 16:00

W Nowym Sączu naprzeciw siebie staną zawodniczki siódmej i dziewiątej drużyny tabeli. Przyjezdne z Koszalina mają nad swoim najbliższym rywalem tylko punkt przewagi, stąd – chcąc zachować pozycję – muszą walczyć o zgarnięcie całej puli. Dla Góralek będzie to natomiast szansa na jakże potrzebny im awans w tabeli. Obie ekipy mają na swoim koncie 268 zdobytych bramek, a nieco gorszą defensywę przejawiają nowosądeczanki. Kibiców czeka zacięty bój o cenne zwycięstwo.

KPR Jelenia Góra – Pogoń Baltica Szczecin / sobota, godz. 16:00

Nie trudno jest wskazać faworyta najbliższego spotkania w Jeleniej Górze. Pojedynek ostatniej i czołowej drużyny ligi może zakończyć się tylko zwycięstwem tej drugiej. KPR jest w bardzo trudnej sytuacji i nic nie wskazuje na to, że zmieni się ona po sobotnim meczu z Pogonią Baltica. Szczecinianki są na jak najlepszej drodze ku temu, by zakończyć tegoroczną rywalizację w pierwszej trójce tabeli i móc w spokoju odpocząć przed wznowieniem rozgrywek.

Start Elbląg – AZS Łączpol AWFiS Gdańsk / sobota, godz. 17:30

Dobrze spisujący się jak do tej pory beniaminek z Gdańska uda się w niedaleką podróż do Elbląga. Tam czekać na niego będą zawodniczki drużyny, która należy do czołowej trójki ligi. Start Elbląg ma bowiem na swoim koncie siedemnaście punktów, co daje im pewną pozycję w górnych rejonach tabeli. Podopieczne Andrzeja Niewrzawy liczą na dwa punkty, jednak gdańszczanki udowodniły, że – choć są beniaminkiem – potrafią grać i przeciwstawić się mocniejszym drużynom.

Fot. PRESS FOCUS