Dzięki znakomitej postawie w drugiej połowie spotkania, MKS Selgros Lublin pokonał Energę AZS Koszalin 31:21 w jedynym wtorkowym meczu 8. kolejki PGNiG Superligi Kobiet.
Mistrzynie Polski wygraną zawdzięczają kapitalnej dyspozycji w drugich trzydziestu minutach rywalizacji. Pierwsza połowa upłynęła pod dyktando gospodyń, które do przerwy zasłużenie prowadziły 11:8.
Energa od samego startu spotkania była stroną przeważającą i szybko wyszła na prowadzenie 5:2 (12. min.). Świetnie dysponowana była zwłaszcza Izabela Prudzienica, na którą sposobu nie mogły znaleźć lublinianki. To głównie jej koszalińska drużyna zawdzięczała trzybramkową zaliczkę po pierwszej odsłonie starcia.
Podopieczne Sabiny Włodek i Moniki Marzec inicjatywę przejęły jednak tuż po przerwie. MKS szybko doprowadził do remisu 12:12, a w 42. minucie wygrywał 17:13. Skuteczność zatraciła Prudzienica, na parkiecie w pełni dominowały z kolei przyjezdne, wśród których prym wiodły Iwona Niedźwiedź i Małgorzata Rola.
Do niespełna 50. minuty spotkania przewaga mistrzyń Polski oscylowała wokół trzech lub czterech goli. Lublinianki rywalki dobiły w samej końcówce i ostatecznie wywiozły z Koszalina 10-bramkowy triumf.
Wygrana na Pomorzu pozwoliła MKS-owi objąć pozycję lidera tabeli. Energa z kolei pozostała na 6. miejscu.
Energa AZS Koszalin – MKS Selgros Lublin 21:31 (11:8)
Fot. PRESS FOCUS