W ostatnim pojedynku 18. kolejki PGNiG Superligi kobiet zespół Bożeny Karkut okazał się minimalnie lepszy od mistrzyń Polski i zachował komplet punktów. Spotkanie dostarczyło kibicom wielu emocji i nerwowych momentów.
Ostatnie porażki obu zespołów sprawiały, że chęć zwycięstwa była jeszcze większa. O wiele lepiej w spotkanie weszły przyjezdne, które odskoczyły na trzy trafienia. Gospodynie nie pozwoliły im jednak na rozwinięcie skrzydeł i po przerwie na żądanie trener Bożeny Karkut doprowadziły do remisu. Żadna z drużyn nie potrafiła wypracować przewagi, a odpowiedzi na bramkę rywalek były natychmiastowe.
Również w drugiej połowie kibice byli świadkami wyrównanej gry. Nikt nie odpuszczał, wiedząc o jaką stawkę toczy się rywalizacja. MKS miał problem z narzuceniem własnych warunków m.in. przez skuteczne interwencje Moniki Wąż. Chociażby dzięki temu Zagłębie utrzymywało się w grze i w ostatnim fragmencie meczu mogło myśleć o korzystnym rezultacie. Podział punktów był bliski, ale bramkę na wagę zwycięstwa lubinianek zdobyła Sanja Premović.
Metraco Zagłębie Lubin – MKS Selgros Lublin 25:24 (14:13)
Fot. PRESS FOCUS